Sport

Sport to zdrowie, prawda to znana wszem i wobec. Ale żeby sport stał się dla naszego organizmu zbawienny trzeba go uprawiać regularnie. Sport to nie tylko bieganie, jazda na rowerze lub pływanie, ale też spacery, chodzenie po schodach lub kilka przysiadów dziennie. Bardzo łatwo można zażyć trochę ruchu dzięki czynnościom, wydawałoby się, banalnym. Jeśli jeździmy do szkoły autobusem, wystarczy, że w drodze powrotnej wysiądziemy przystanek wcześniej i przespacerujemy się do domu. Zamiast używać windy lepiej wchodzić po schodach, zwłaszcza z ciężką torebką lub plecakiem. Rano, tuż po przebudzeniu, dobrze jest wyskoczyć z łóżka, zrobić kilka przysiadów, rozciągnąć się, zrobić kilka brzuszków. I dopiero potem biec na śniadanie.

Ćwiczenia połączone z odpowiednią dietą sprawią, że sylwetka nabierze ładniejszych kształtów, ale przede wszystkim poprawi się samopoczucie i zdrowie. A przecież w zdrowym ciele zdrowy duch. Będziemy zdrowsi i szczęśliwsi. W okresie dojrzewania dobrze jest wybrać się do dietetyka i dobrać odpowiednią dietę i zestaw ćwiczeń.

Poza takimi, nazwijmy to, trikami związanymi z ruchem, dobrze jest też zacząć uprawiać jakiś konkretny sport. Najlepszym sposobem na zrzucenie wagi i poprawienie sobie nastroju jest pływanie. Wystarczy tylko rozejrzeć się za fajnym basenem, wybrać się tam od czasu do czasu z przyjaciółką i popływać. Jeśli nie potrafisz pływać – nic straconego. Kursy pływackie z roku na rok są coraz tańsze, wystarczy dobrze poszukać, albo jeszcze lepiej: poprosić przyjaciółkę o danie kilku lekcji. Takie spędzanie czasu, nie tylko dobrze wpłynie na nasze organizm i zdrowie, ale przyczyni się również do zacieśnienia przyjacielskich więzów.

Często jest tak, że nawet nie wiemy co się dzieje w naszym mieście lub okolicy. Rozejrzyj się po tablicach ogłoszeniowych. Być może w Twojej szkole lub domu kultury organizowane są ciekawe zajęcia taneczne, aerobik, pilates, kurs samoobrony? Jakiś rodzaj zajęć może przypadnie Ci do gustu i będzie sprawiać frajdę. Może po drodze ze szkoły lub przystanku mijasz siłownię. Wejdź, zapytaj chociaż o ceny, rozejrzyj się, to nic nie kosztuje, a może się okazać, że ludzie i miejsce jest sympatyczne i warto tam zaglądać częściej, ale żeby poćwiczyć i popracować nad stanem zdrowia. Możesz namówić przyjaciółkę lub kilka koleżanek.

Jeśli siłowni lub basenu nie ma nigdzie w okolicy, wystarczy wsiąść na rower i pojeździć przynajmniej kilkanaście minut po polach lub lesie. Organizm i mózg zostaną dotlenione, łatwiej będzie się uczyć i przyswajać naukę, lepiej będzie się spało w nocy, a przede wszystkim: popracujemy nad kondycją.